Czy to pracując po stronie agencji, czy klienta, zawsze spotykałam się z jednym nadrzędnym wyzwaniem – odpowiednim ułożeniem planu działań.
Często nie zauważamy, że to właśnie błędnie ustawiony harmonogram generuje falę niepowodzeń w projekcie. Zrzucamy winę na drukarnię, która nie była wystarczająco szybka; na agencję, która za wolno dowozi; na biznes, który miał ważniejsze sprawy od wysłania wkładu merytorycznego potrzebnego do kampanii.
A tak naprawdę powinniśmy zacząć od pytania „Ile ja na to wszystko potrzebuję czasu?”
Poniżej znajdziecie kilka rad, które - mam nadzieję - pomogą przetrwać kolejny sezon:
Zacznij o wiele wcześniej, niż masz zamiar zacząć
– uwierz mi, nigdy nie ma tak, że wszystko sprawnie idzie. Bez uwag klienta (nieważne, czy mówimy tutaj o zewnętrznym, czy wewnętrznym kliencie), bez błędów w druku, bez zgubionych paczek w sortowni. Problemy (tfu! Wyzwania!) pojawiają się ZAWSZE i im wcześniej zaczniemy, tym więcej czasu będziemy mieli na ich ogarnięcie.
Nie jesteś w tym projekcie sam
– sprawdź po kolei z każdą osobą odpowiedzialną za dany punkt, ile konkretnie potrzebuje czasu. Nie możesz zakładać, że wiesz to od niej lepiej. Jeśli otrzymasz zgłoszenia czasowe, które in total sprawią, że timeline będzie zbyt rozległy, porozmawiaj z każdą z osób o tym, jak wygląda jej praca i co moglibyśmy wspólnie zmienić, żeby usprawnić cały proces. Komunikacja jest DOBRA dla projektów, nie zapominajmy o niej!
Zawsze patrz na święta, weekendy i urlopy
– bardzo często łapałam się na poczuciu odległości do momentu, w którym coś miało być gotowe, a potem okazywało się, że pomiędzy dziś a deadlinem jest o połowę mniej dni, niż mi się wydawało. Bo jest weekend, bo jest 11 listopada, bo pan Marek z działu x klienta y ma wolne przez tydzień, a bez jego okejki nie ruszymy dalej.
Kurierzy nie pracują w weekendy
– łączy się to z punktem 3., ale podkreślam ten fakt, bo jak często o nim zapominamy? Uśmiechnąłeś się, czytając to, co napisałam? No właśnie. Zawsze nas to zaskakuje, chociaż o tym wiemy 😉
Punkt bonusowy dla osób działających na uczelniach
– masz event w październiku na uczelniach w Polsce i w czerwcu jeszcze nie zacząłeś procesu zakupowego powierzchni? Nie chcę nic mówić, ale już załapałeś opóźnienie w projekcie ^^
Drogi EBowcu, powodzenia w planowaniu akcji na kolejny rok! Trzymam za Ciebie kciuki 😊