Nielimitowany urlop daje pracownikom większą swobodę w planowaniu swojego czasu wolnego, co wpływa zarówno na ich zadowolenie, jak i na produktywność.
Nielimitowany urlop daje pracownikom większą swobodę w planowaniu swojego czasu wolnego, co wpływa zarówno na ich zadowolenie, jak i na produktywność. Jednak wprowadzenie takiego modelu może stanowić wyzwanie dla firm. Jakie? Dowiesz się z tego wpisu.
Nielimitowany urlop – początki
Nielimitowane urlopy to nic innego jak polityka urlopowa, który zakłada, że każdy z pracowników może wziąć w ciągu roku dowolną liczbę płatnych dni wolnych, oczywiście za zgodą przełożonego.
Choć koncepcja nielimitowanych urlopów jest stosunkowo nowa, niektóre firmy na świecie wprowadziły tę praktykę już w pierwszej dekadzie XXI wieku. Jedną z nich był Netflix, który ogłosił taki benefit w 2010 roku. Później do tego grona dołączyli między innymi Linkedin, Visualsoft czy GitHub.
Pierwsze nielimitowane urlopy na polskim rynku zostały wprowadzone w 2021 roku przez firmę SYZYGY z sektora IT. Inne firmy, które są znane w Polsce z takiej polityki urlopowej to chociażby Traffit czy Bitpanda.
Prawo pracy a nielimitowany urlop
Zasady urlopu bez limitu wydają się zrozumiałe, jednak na ile jest on zgodny z Kodeksem pracy?
Zgodnie z zasadą uprzywilejowania pracownika wprowadzenie nielimitowanego płatnego urlopu wypoczynkowego jest dopuszczalne, gdyż wprowadza rozwiązania korzystniejsze dla pracowników niż w Kodeksie pracy – komentuje Wojciech Bigaj, senior partner w BKB Baran Książek Bigaj.
Jak to wygląda w przypadku np. umowy zlecenia, umowy o dzieło czy kontraktu B2B?
Kodeks cywilny nie przewiduje prawa do płatnego urlopu, a więc zarówno w przypadku osobistego świadczenia usług (umowa o świadczenie usług/zlecenie), jak i prowadzenia działalności gospodarczej, brak jest takiego ustawowego uprawnienia. Strony mogą natomiast przewidzieć płatne lub bezpłatne okresy zwolnienia z obowiązku świadczenia usług w zawartej umowie. Ich wymiar jest dowolny i zależy od dokonanych ustaleń. Przy umowie o dzieło instytucja urlopu nie ma w zasadzie zastosowania, ponieważ jest to umowa rezultatu i liczy się wykonanie dzieła w ustalonym terminie, a nie czas na to poświęcony – dodaje Wojciech Bigaj.
Plusy i minusy nielimitowanego urlopu
Jakie są zalety takiego rozwiązania? Temat nielimitowanych urlopów pojawiał się wielokrotnie w dyskusjach w mediach społecznościowych. Wśród zalet wymieniano np. poczucie spokoju, ponieważ nie musimy martwić się liczbą płatnych dni urlopowych w awaryjnych sytuacjach i odkładać urlopu „na zapas”. Uważa się, że nielimitowany urlop wpływa na wzrost efektywności pracowników i większe zadowolenie z miejsca pracy. Może także ułatwiać zachowanie balansu między życiem zawodowym a prywatnym oraz zapobiegać wypaleniu zawodowemu.
Nielimitowane urlopy w Relativity funkcjonują od ponad 3 lat we wszystkich krajach, w których mamy siedzibę. W Polsce, ze względu na wymagania związane z prawem pracy, mamy dwa rodzaje urlopów – PTO (paid time off), którego wymiar wynika z kodeksu pracy i musi być wykorzystany przez pracownika oraz DTO (discretionary time off), czyli nielimitowany urlop powyżej tego statutowego. Do tej pory urlop bez limitu sprawdza się u nas znakomicie. Podkreślę, że korzystają z niego osoby, które wywiązują się ze swoich obowiązków terminowo. Główne zalety tego rozwiązania, które zauważyliśmy, to lepsze zarządzanie czasem oraz wzrost efektywności pracowników. – mówi Karolina Ołdak, employer branding and people communications program manager w Relativity.
Nielimitowany urlop to również świetny selling point w ogłoszeniach o pracę. Takie rozwiązanie wciąż kojarzy się z topowymi pracodawcami i wyzwala pozytywne skojarzenia z marką, która takowe wprowadziła.*
Jakie są wady nielimitowanych urlopów? Czy realne jest to, że wszyscy pracownicy w jednym czasie pójdą na urlop? Jedna z londyńskich firm CharlieHR we wpisie na swoim blogu przyznała, że nielimitowane urlopy u nich się nie sprawdziły. Jako główne przyczyny wskazywali:
Niesprawiedliwość
W praktyce wakacje nie dotyczą wyłącznie osób, które biorą wolne. Wpływa to również na wszystkich innych członków zespołu i tak było w przypadku firmy CharlieHR. Podczas gdy jedna osoba chciała wziąć tylko 20 dni wolnego w roku, ktoś inny czuł, że potrzebuje 30. Jednak, kiedy jedna osoba była nieobecna, jej praca musiała zostać wykonana – osoba pozostająca w biurze brała na siebie ten obowiązek.
Niepokój związany z nieznajomością limitów
Według CharlieHR liczbowe limity urlopowe nie tylko określają, ile dni należy wykorzystać w danym roku, ale także pomagają zdefiniować, co jest standardem w przypadku czasu brania urlopu. Działają jak firmowa bariera, która wyznacza granice, dzięki czemu pracownicy wiedzą, na co mogą sobie pozwolić. Nieograniczona polityka urlopowa zmienia znaczenie tego, co jest dopuszczalne, a co nie.
Pewne ograniczenia są koniecznie
Rzeczywistość pokazała, że są sytuacje, w których pracownicy nie będą mogli wziąć urlopu ze względu np.: na potrzeby biznesowe, nakładający się czas wolny i obciążenie innych pracowników. „Nieograniczony” oznaczał w tym kontekście, że urlop nie jest liczony, ale zastosowanie tego słowa w praktyce oznaczało, że managerowie zespołów w CharlieHR, czuli, że nie mają podstaw do odrzucenia wniosków urlopowych, nawet jeśli były one sprzeczne z potrzebami firmy.
Wiele osób nadal brało mniej urlopu niż powinno
Nałożenie liczbowego limitu na czas urlopu w rezultacie daje sprzeczny z naszą intuicją efekt. Jeśli pracownik ma do wykorzystania 25 dni urlopu, to podświadomie jest zmotywowany, by je wykorzystać. Jest to powiązanie z tym, jak działa ludzka psychika. Własność, która należy do danej osoby, jest bardziej ceniona. Natomiast brak konkretnej liczby, czyli sama koncepcja nieograniczoności, potencjalnie oznacza, że czas wolny nie jest doceniany w ten sam sposób.
Ta opinia specjalistów z CharlieHR wydaje się znajdywać potwierdzenie w polskich realiach, że pracownicy rzadko wykorzystują więcej niż ustawowe dni.
Ze statystyk, które analizujemy, wynika, że pomimo wprowadzenia nielimitowanych urlopów pracownicy w Polsce nadal często mają trudności z wykorzystaniem ustawowych 20/26 dni urlopowych. Tylko ponad połowa osób korzysta z nadprogramowego wolnego – większość z nich wybiera kilka dodatkowych dni, ale są też przypadki, które decydują się na dodatkowy miesiąc urlopu – komentuje Karolina Ołdak.
Alternatywy nielimitowanego urlopu
Ciekawym rozwiązaniem, które proponują już niektóre firmy, jest zwiększenie liczby puli płatnych dni urlopowych np. z 20/26 do 30/35. Kolejną atrakcyjną opcją może być 4-dniowy tydzień pracy lub dodatkowy urlop w ramach jakiejś okazji – urodzin, rocznicy pracy lub za wzięcie udziału w wolontariacie. Politykę urlopową w firmie Relativity uzupełnia tzw. shut-down – dwa razy do roku „zamykane” są wszystkie biura na tydzień.
Nielimitowany urlop w niektórych firmach sprawdził się doskonale, w innych pozostawiał zbyt wiele znaków zapytania i prowadził do nieporozumień. Niemniej jednak z rozmów z pracownikami (niezależnie czy rozmawiamy z przedstawicielami IT, finansów czy marketingu) opcja posiadania nielimitowanych urlopów jako takich jawi się jako atrakcyjny benefit*, a to sprawia, że każdy pracodawca przy wyborze odpowiedniej polityki urlopowej powinien dokładnie zastanowić się nad wszystkimi możliwościami i odpowiedzieć na pytanie, co będzie najlepsze dla pracowników, jak i dla całej organizacji?
*na podstawie badan jakościowych przeprowadzonych przez MBE w czasie projektów strategicznych na zlecenie klientów MBE